W najnowszym numerze doskonale znanego branżowego magazynu Audio-Video ukazała się recenzja ampliutunera AV marki Yamaha należącego do znakomitej serii AVENTAGE. Wszystkie amplitunery do niej należące dzielą między sobą ten sam intuicyjny, nowoczesny i stylowy wygląd z wyróżniającym się eleganckim, aluminiowym przednim panelem oraz z jedwabistymi w dotyku pokrętłami poziomu głośności i wyboru funkcji.

W teście tym możemy przeczytać, że wkraczamy w nową epokę rozwoju sprzętu AV: „Czasy, kiedy o atrakcyjności amplitunera A/V decydowały waty, dekodery albo wejścia, mijają bezpowrotnie. Nadeszła era funkcjonalności i oprogramowania. Weźmy dla przykładu Yamahę RX-A1010.” Jednym z wyznaczników tego trendu jest implementacja odpowiednich aplikacji oraz standardów. „Implementacja DLNA jest najlepsza w branży. Pozytywnie zaskakuje stabilność działania odczytu strumieniowego oraz to, że jest kontynuowany „w tle” po zmianie źródła na inne. Tego nie potrafi żaden konkurent.”

Jest wiele takich aspektów, które wyróżnia ten sprzęt na tle innych rozwiązań. RX-A1010 posiada porty HDMI zgodne ze standardem 3D i A.R.C. - Audio Return Channel. Funkcja A.R.C. umożliwia wysyłanie i odbieranie sygnału z danymi poprzez jeden i ten sam kabel HDMI, dzięki czemu można usłyszeć dźwięk z telewizora bez potrzeby wykorzystywania do tego osobnego kabla optycznego. Ponadto RX-A1010 jest w stanie przekonwertować sygnał wideo do rozdzielczości 1080p. Nowe oblicze systemu YPAO z wielopunktowym pomiarem dźwięku jeszcze lepiej dobierze ustawienia sprzętu do akustycznej specyfiki danego pomieszczenia – wszystko to w zautomatyzowany i łatwy sposób.

A jak jest z ogólną jakością dźwięku płynącego z tego urządzenia? O tym możemy się przekonać czytając, że „z Yamahą nie grozi nam to, co w przypadku konkurentów: że dźwięk stanie się natarczywy przy głośniejszym słuchaniu. Ogólnie trzeba przyznać, że brzmienie uzyskiwane z tego amplitunera, traktowanego jako wzmacniacz dwukanałowy i strumieniowy DAC (lub sam wzmacniacz) jest co najmniej adekwatne do pułapu cenowego i, co więcej, na swój sposób muzykalne. Odsłuchy wielokanałowe, z wykorzystaniem wbudowanych dekoderów surround HD, tylko wzmacniają entuzjazm dla tego urządzenia.”

Jaki jest werdykt? Aby go poznać zapraszamy do przeczytania całego testu w kwietniowym numerze Audio-Video. Podpowiemy ze swojej strony tylko tyle, że zasłużył sobie na ocenę 5 gwiazdek i rekomendację redakcji!